W czasach, gdy nawet najdelikatniejszy kaszmir już nie zachwyca, tkalnie szukają rzadkich rodzajów wełny. Wszystko po to, aby spełnić oczekiwania najwybredniejszych gustów. Tej zimy warto stylizować się na czarną owcę. Dlaczego? Oto historia.
W czasach biblijnych wszystkie owce były czarne, brązowe lub beżowe. Setki lat hodowli sprawiły, że dziś ich wełna jest biała. Taką łatwo farbować i dlatego jest najbardziej pożądana. Gdy w stadzie rodziło się czarne jagnię natychmiast je zabijano. Wszystko po to, aby nie krzyżować kolorowych zwierząt. Tak właśnie powstało powiedzenie „czarna owca”, które oznacza odmieńca. Zupełnie niesłusznie.
Czarnymi owcami zainteresowała się młoda Angielka w latach 80-tych XX wieku. Wyszła właśnie za mąż za hodowcę owiec z Nowej Zelandii. Jej słabość do nie białych jagniąt przez wielu mieszkańców Wyspy Południowej była odbierana jako czyste szaleństwo. Mrs. Gardner pisała listy do hodowców, by odsyłali jej czarne owieczki. Nikt jej nie odpowiadał, sądząc, że kobieta postradała zmysły. W tym szaleństwie była jednak metoda.
Ambicją państwa Gardner stało się wyhodowanie owiec dających bardzo wysokiej jakości ciemną wełnę. Lata konsekwentnej i trudnej pracy dały efekt. Przełomem jednak stało się pewne spotkanie w 2002 roku na konferencji hodowców owiec.
Pier Luigi Loro Piana i jego już dziś nieżyjący brat Sergio zawsze poszukiwali rzadkich gatunków wełny. Ich rodzinna tkalnia stała się jedną z najbardziej luksusowych marek na świecie. To oni wprowadzili na rynek vicunę pozyskiwaną w legalny sposób i praktycznie zmonopolizowali rynek tej wełny. To oni produkcję kaszmiru doprowadzili do poziomu ekstremalnego.
Państwo Gardner zainteresowali swoją historią braci Loro Piana, którzy poprosili o próbki wełny, a następnie bardzo dokładnie zbadano w laboratorium tkalni w Quaronie. Pierwsza partia wełny została kupiona.
To było jak rozmowa niemal z samym Bogiem. Nigdy nie sądziłam, że Loro Piana będzie zainteresowana naszymi czarnymi owcami.
Dziś Pecora Nera ® (czarna owca) to jedna z najbardziej prestiżowych linii w katalogach Loro Piana. To wełna luksusowa. Przeznaczona dla koneserów. Niebywale trwała i ciepła. O wyrafinowanym naturalnym odcieniu.
Idealnie nadaje się na zimowe płaszcze. Ma to znaczenie zwłaszcza, gdy synoptycy straszą zimą stulecia.
W świecie męskiego krawiectwa bycie czarną owcą nie jest niczym złym. Jak mówi stare powiedzenie, mężczyzna naprawdę elegancki musi być zawsze inny niż reszta.