Od kilku sezonów najpopularniejsi bloggerzy pojawiają się na targach Pitti Uomo w spodniach bez pasków. Najlepiej ubrani Włosi też niechętnie używają tego dodatku. Co za tym stoi? Czy jest to chwilowy trend czy też rozwiązanie, które na stałe wejdzie do kanonu męskiej elegancji?
Wszystko bierze swoją genezę w silnych inspiracjach modą retro. Innym źródłem są rozwiązania krawieckie zaczerpnięte z mundurów żołnierzy oddziałów Górków w Indiach. Czy spodnie bez paska są lepsze od tych ze szlufkami? Wszystko zależy od kroju i indywidualnego gustu. Dla niektórych mężczyzn niedopuszczalne jest niezałożenie paska, który pasowałby do butów. Dla innych pasek to niepotrzebny intruz. Spodnie bez szlufek z regulatorami po bokach są trudniejsze do skrojenia, dlatego też jest to znak, że najprawdopodobniej były szyte na miarę. Zazwyczaj mają dużo wyższy stan, co źle wygląda na niskich mężczyznach. Szeroki pas spodni na brzuchu może też optycznie pogrubiać. Trzeba więc bardzo uważać na te stylistyczne detale, aby nie wyglądać karykaturalnie.
Innym powodem, dla którego Włosi nie noszą pasków są szelki. Są praktyczniejsze od paska i mają tę zaletę, że nadają się do każdego rodzaju sylwetki. Doceniają to zwłaszcza korpulentni mężczyźni. Szelki zawsze trzymają spodnie naciągnięte, przez co nogawki nie zsuwają się na buty. Z paskiem sprawą nie jest aż tak prosta. Często uwiera, zsuwa się pod brzuch, a jego klamra wbija się w ciało podczas siedzenia.
Większość innowacji we włoskim krawiectwie służy jednemu – wygodzie. Ubranie ma przede wszystkim nie krępować ruchów. W garniturze, marynarce czy koszuli mamy się czuć niczym w drugiej skórze.
Pasek raczej nie straci na popularności, zwłaszcza wśród osób, które muszą przestrzegać korporacyjnego dress code’u. Na szczęście i jego zasady ulegają powoli rozluźnieniu. Dla zwolenników tych akcesoriów mamy dwie rady. Nie zawsze musimy dobierać pasek idealnie pod kolor butów. Najlepszym rozwiązaniem jest po prostu czarny pasek z licowej skóry i pasujące do niego buty. Klamra powinna być jak najprostsza, aby się nie rzucać w oczy. Oczywiście dotyczy to pasków do garniturów. Do jeansów czy chinosów reguły są dowolne.